Mamy końcówkę Listopada, na mojej budowie zalewają jutro wieniec i słupy. Dom z poddaszem użytkowym częściowo podpiwniczony. 

Wszystko pięknie ladnie ale dachowiec mnie troszkę wyrolowal i jednak moze wchodzić dopiero w marcu. Moje pytanie brzmi:Pewnie miał na myśli, że kolejne etapy budowy beda opóźnione o 4 miesiące. Generalnie nie poddaje sie i szukam dalej jakiegos wykonawcy ktory wykona dach za uczciwe pieniądze jeszcze przed zima (zalezy mi na min. wiezbie dachowej + pelne deskowanie +papa) . Otrzymanych wycen nie bede publikował ponieważ nie jest to dział z zartami

1. Jak myslicie czy nie bedzie problemu aby budynek na takim etapie przezimowal? Z czego ten budynek? Jeśli z ceramiki porotherm, to bym pozasłaniał folią otwory w pustakach (np w oknach) by tam się woda nie gromadziła. Jak zima będzie mroźna, to może coś postrzelać. Mój SSO z BK stał sobie całą zimę , bez żadnych problemów, niczym nieosłonięty.Przy założeniu, że nie znajdę nikogo to nie mam wyjścia, musi budynek przezimować w takim stanie w jakim jest. Troszkę mnie uspokoiliście. Do tej pory myślałem, że nie przykrycie budynku przed zima = katastrofa naradowa.Strata czasu to koszty, dla większości inwestorów to równa się np z dłuższym najmem, czasem z dłuższym kredytowaniem (znam Twoje teorie o kredytach) ale przede wszystkim taka obsuwa może spowodować kolejne obsuwy innych robót.

2. Szukac kogos na teraz? Mam dwie wyceny, jedna na polowe grudnia, druga na poczatek stycznia. Ale sa bardzo niekorzystne finansowo.